niedziela, 28 lutego 2016

Wiosna w NANU-NANA

Kiedy tylko przylatuję do Polski, oprócz spędzenia czasu z bliskimi wybieram się... na zakupy. Polska w porównaniu do Norwegii kusi cenami, a jakość wcale nie odbiega od tej norweskiej. Tym razem pierwsze kroki skierowałam do sklepu z dekoracjami do domu. Nie ukrywam, że pod tym względem moim  faworytem jest IKEA (również w Norwegii), ale tym razem padło na NANU-NANA (galeria Bonarka).

Ceny są dobre, a rzeczy ładne, dużo przedmiotów nadaje się idealnie na prezent! Ja jednak szukałam czegoś takiego:


Od dawna nie mam idealnej portmonetki/portfela - jeden się zniszczył, drugi jest za duży, trzeci nie mieści zbyt wiele. Trochę krócej szukałam małych talerzyków do przykrywania zaparzanej herbaty. Tu znalazłam obie te rzeczy, w dodatku w pięknych kolorach:



Wolę naturalne kwiaty od tych sztucznych, ale ceny tych pierwszych w Norwegii nie są sprzyjające, a cieżko przewieźć roślinkę samolotem. Tak więc, w przypływie wiosennych inspiracji, kupiłam dwie sztuczne orchidee i dodatkowo dwa ceramiczne motylki. Wazonik pochodzi z kolekcji F&F Home (jeszcze z tamtego roku):


Za oknem jeszcze zima...

A tu w lepszym świetle, z lakierem do paznokci kupionym w Norwegii, który będę niedługo testować:


Jeden z motylków tak przyciągnął uwagę mojej córki, że chciała koniecznie sprawdzić czy lata... Tak więc Tatuś musiał motylka sklejać, ale motylek jest już cały i zdrowy :)


Najbardziej w sklepie NANU-NANA uwiodły mnie gotowe zestawy z ziemią beztorfową, doniczką, osłonką i nasionkami do uprawy własnego ogródka, choćby na parapecie. Kusiły mnie własne pomidorki czy papryczki chili, ale w końcu zdecydowałam się na bazylię (kupiłabym więcej, ale nie byłabym w stanie zmieścić takiej ilości do małej walizki). Świeża bazylia to jeden z moich ulubionych dodatków kuchennych.


Zawartość opakowania wygląda tak:


Są to: ziemia beztorfowa, doniczka i osłonka, oraz nasionka schowane w białym papierku. Nasionka wysiewamy wg instrukcji i gotowe! Nie jestem specem od hodowania roślin, ale po 6 dniach codziennego (i nie obfitego podlewania) coś się pojawiło!


Aktualnie, po kolejnych dwóch dniach rozwijająca się bazylia wygląda tak:


Wyczytałam gdzieś, że najlepszy czas na wysiewanie bazylii to miesiąc maj, ale nieszczególnie chciało mi się czekać, skoro już kupiłam cały zestaw. Zobaczymy, czy się uda


Jestem ciekawa czy kupujecie w sieci sklepów NANU-NANA?

A moze polecacie inne podobne sklepy?


Pozdrawiam, Alicja :)